- Powrót do głównej »
- Lifestyle , Toplisty »
- Top 15 filmów na których wybucham niepohamowanym śmiechem
Autor : Danielski
21 marca 2013
Dawno nie było żadnego TOP, prawda? Już się stęskniliście za nim? Dzisiaj przedstawiam filmy, przy których płaczę ze śmiechu. W zestawieniu brak polskich filmów, dla tych będzie osobny ranking. Jestem ciekaw czy wszystko oglądaliście i podzielacie moje zdanie.
Jestem też ciekaw o ilu genialnych komediach przy których śmiałem się do rozpuku zapomniałem... Ale wierzę, że mi przypomnicie. I założyłem, że komedia ma śmieszyć. Niekoniecznie musi mieć głębszy przekaz. Let's go!
15. Kac Vegas (2009)
Chyba nikomu nie muszę opisywać?
Pomimo, że film ma drugie dno - jak dla mnie można było się jednocześnie uśmiać. Na pewno zasłużył na miejsce w rankingu.
13. Nowy (2002)
I to lubię w takich komediach. Totalnie głupi i zakręcony, ale ma śmieszyć. I śmieszy. A strzelanie z brwi mistrzowskie! No i piękna Eliza Dushku.
Rob Schneider w mistrzowskim wydaniu. Jeden z lepszych komików, trudno wybrać jeden jego film.
Bruce Willis nie pasuje do komedii? A bzdura! Świetny na popołudnie, obejrzeć z rodzinką. No i fajtłapowaty Matthew Perry. Polecam!
Adam Sandler w formie. Krytycy go nienawidzą, ale jego komedie są świetne. Również film pełny absurdów - jednak one nie przeszkadzają w śmianiu się.
I praktycznie wszystkie jej kontynuacje. Kto nie oglądał w dzieciństwie ten stracił dzieciństwo. Mistrzostwo!
Ubaw po pachy. I można zrobić film na faktach, który stanie się genialną komedią!
Niezawodny Jackie Chan! Ulubiony film jednej z moich sióstr. Wysoko w rankingu też u mnie. Świetny duet, jest z czego się pośmiać.
Ranking o komedii i bez Jima Carreya? Niemożliwe! Film tak głupi, że aż śmieszny. I o to chodzi.
On chyba leci co święta. I dobrze! Uwielbiam go oglądać. Jak i całe francuskie kino. No i jeden z ulubionych aktorów - Jean Reno. A komedia - wyborna!
Mimiki Jima Carreya nie da się zapomnieć. Kontynuacja filmu również komediowa. Można się nie śmiać?
Drugi "młodzieżowy" film w tym zestawieniu. Ale za to jaki! Żadne American Pie nie mogą się z nim równać! Film idealnie przedstawia stereotypy Amerykanów o Europie. I jeszcze w taki sposób! A "mi scuzi" już praktycznie przeszło do języka potocznego!
Pierwsze dwa miejsca należą do aktorów, bo trudno było wybrać jeden film z ich kariery. Leslie Nielsen! Wszystkie Nagie Bronie, Ściągany, Szklanką po łapkach - tworzył niesamowite komedie. On po prostu był i już człowiek się śmiał. Jak dla mnie esencja komedii.
Niedzielny obiad + TVP2 + żandarm. Nie mogło swego czasu być inaczej! Mistrz komedii. Mistrz mimiki. Ktoś kto rozśmieszał nawet umarlaków! Co z tego, że filmy technicznie i jakościowo były kiepsko nagrane? Ważne było to jaką dawał frajdę i radość oglądającym. Chętnie do niego wracam.
Oprócz dwóch ostatni aktorów lubię także innych komediowych twórców - na przykład wspomnianych już Jima Carreya, Jackiego Chana, Adama Sandlera, Roba Schneidera, a także Eddiego Murphy'ego, Rowana Atkinsona, Stana Laurela i Olivera Hardy czy Gene'a Wildera.
Wielu innych aktorów miało też świetne komediowe role - Jason Statham, Tom Hanks czy wspomniani Jean Reno i Bruce Willis.
Ach - i niektórzy może wypomną mi, że nie ma tu zbyt ambitnych filmów. Bo nie ma. Miało nie być. Przedstawiłem filmy, które mają za zadanie dostarczyć rozrywki. Mają śmieszyć, odciążyć mózg od problemów. I mam nadzieję, że mi się udało.
Tweet
Dla mnie Leslie rządzi po całości. Typowy wygląd dziadka i kompletnie nietypowa osobowość jak na dziadka. Bóg komedii i drugiego takiego nie będzie.
OdpowiedzUsuńNa mojej liscie musi byc American Pie ;)
OdpowiedzUsuńHmm... to że się wychowałam na "Głupi i głupszy" (oglądałam chyba ze 100 razy...) tłumaczyłoby moje zryte poczucie humoru :)
OdpowiedzUsuńBen Stiller <3
OdpowiedzUsuń"Jaja w tropikach" zawsze płaczę ze śmiechu!
OdpowiedzUsuń'soczek z foczek i wraży baton' xd
Z tych filmów Leslie Nielsen i Eurotrip to moi absolutni faworyci :D.
OdpowiedzUsuńChłopaki nie płaczą, obowiązkowo :-)!
OdpowiedzUsuńPolecam wg mnie cztery super komedie :)
OdpowiedzUsuń"Jeszcze dalej niż północ"
"Wymarzony domek"
"miłość z przedszkola"
"życie jest piękne"
Reggae na lodzie - płakałam jak bóbr,
OdpowiedzUsuńogólnie nie widziałam tylko Nowy i Jak ugryźć 10 milionów, reszta widziana po kilka razy :)
Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie wszystkie filmy udało mi się obejrzeć, aczkolwiek większość z rankingu oglądałam po kilkanaście razy. Jim Carrey w każdej odsłonie jest dla mnie mistrzem, ewidentnie. W "Ace Ventura" - szczególnie. "Naga Broń" - klasyk, wielbię. Wracam do tego praktycznie co miesiąc, dwa - najśmieszniejsze jest to, że gdy film się rozpoczyna, prawie wszystkie dialogi mówię razem z aktorami. Magia. ;)
W związku z tym, że nie jestem tu pierwszy raz i podziwiam Twoją twórczość, tudzież podejście do pewnych kwestii, mam przyjemność nominowania Cię do Liebster Award ;). Myślę, że naprawdę Ci się należy ;D
Więcej informacji na moim blogu. Ahoj!
Nie wszystkie z wymienionych komedii widziałam, bo powiedzmy, że nie wszystkie są w moim typie;) ale od siebie dodałabym "Poznaj mojego tatę", a z Carrey'em oczywiście "Bruce Wszechmogący":) a co do "Goście, goście" to w pamięć utkwił mi tekst "Panie Saracen!":D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na filmowy melanż:
http://filmowymelanz.blogspot.com/
JA tam jakoś zbyt za franc. filmami nie przepadam, aczkolwiek Akademię Policyjną oglądałam. Moje hity: Kac Vegas najnowszy no i Borat i Bruno. American Pie, to trochę za hmm "szczeniackie" ...
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze, że uwielbiam "Godziny szczytu", a to jest moja ulubiona scena która sprawia, że turlam się ze śmiechu!:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=yRmCgHycGeo