- Powrót do głównej »
- Lifestyle , Między ludźmi »
- Nie odbieraj sobie laurów
Autor : Danielski
29 marca 2013
rys. Andrzej Mleczko |
Wczoraj pisałem o pladze nieśmiałości spowodowanej w głównej mierze Internetem. Dzisiaj postanowiłem napisać o innej pladze, dość powszechnej wśród ludzi. O pladze skromności. Jak wiele ludzi samemu sobie odbiera komplementy, nie przyjmuje ich. Czy tak powinno być?
Jeżeli na coś zapracowałeś i ktoś chwali twoje osiągnięcie - czemu twierdzisz, że nie zasługujesz na pochwały? Skromność schowaj do kieszeni, ona w tym momencie ogranicza cię.
Siedziałeś kilka dni nad prezentacją/projektem - efekt wyszedł znakomity - chwalą cię i znajomi i wykładowcy. Po co mówisz - "eee tam, to nic takiego, nic wielkiego"? Siedzenie kilku dni nad pracą to nic takiego? Wyrzeczenia to nic takiego? A dupa! To jest jednak coś! Jeżeli faktycznie zasłużyłeś na pochwały - przyjmij je. To nie jest oznaka nieskromności, a wiary w swoje możliwości i pewności siebie.
Odbierając sobie dobre słowo sprawiasz, że inni zaczynają myśleć - "cholera, skoro mówi, że nic takiego, to znaczy, że mu się nie podoba i są jakieś defekty. To może faktycznie nie jest to takie dobre jak mi się wydawało". Twój brak pewności siebie jest momentalnie dostrzegany. A inni ludzie tracą w pewien sposób zaufanie. Czy tego chcesz?
Zauważcie - odpowiedzi na lekcjach/zajęciach. Ktoś się nauczył (lub nie) i jest pytany. Nawija, nawija, nawija, wszystko umie, wie, potrafi - lub leje wodę - i nagle pada pytanie prowadzącego - "ale jesteś pewny swojej odpowiedzi?". I cisza - musisz odpowiedzieć "tak, jestem pewny" - nawet jeśli nie jesteś. Pokaż swoją pewność siebie. Odpowiadając "nie", wszystkiemu co powiedziałeś dotychczas - negujesz, zaprzeczasz. Zastanów się.
No i komplementy - "świetnie wyglądasz w tym sweterku", "super nowa fryzura, do twarzy ci", "masz śliczne oczy". Co z tego, że sądzisz inaczej? Uśmiechnij się i przyjmij komplement. Nie neguj. "A, bzdury gadasz, wcale nie mam ładnych oczu". I po co to? Nie musisz we wszystko wierzyć, ale masz przestać zaprzeczać komplementom. To przyniesie ci same korzyści - i własnej samoocenie i doda energii.
Reasumując - nie bądź fałszywie skromny. Pokaż, że wierzysz w siebie, w swoje możliwości, znasz swoją wartość. Tym bardziej, że to, za co cię chwalą nie przyszło łatwo, a musiałeś się wysilić. Wręcz zakazane jest wówczas negować.
Tweet
a jacy ludzie są zdziwieni, jak ktoś odpowiada "wiem, dzięki". ;)
OdpowiedzUsuńbo nawet jeśli ktoś mówi nam komplement, a my wiemy, że się podlizuje i tak zmienia nam się nastrój na lepszy :D
OdpowiedzUsuńTrzeba jedynie pilnować pewnej granicy między skromnością, a przesadną pewnością siebie. Skromność umiarkowana - jest dobra... czasami. ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to jak reagujemy w dużej mierze wiąże się z tym, iż zbytnia pewność siebie jest uznawana jako coś złego z pokroju chwalipięty. Wszystko zależy od sytuacji i człowieka, moim zdaniem skromność to piękna cecha i nie należy się jej za wszelką cenę pozbywać.
OdpowiedzUsuń