Czasem widziane

Ludzie, którzy biegają są podobno zdrowsi. Bieganie dobrze wpływa na kondycję, serce, spala tłuszczyk itp. itd. Jednak jest cholernie nudne. To kiedy biegać?

Próbowałem biegać. Zarówno podczas studiów, jak i podczas szkoły średniej. Po parku, alejkach, chodnikach. Ale nie potrafię. Cholernie mnie nudzi takie bieganie bez celu. I nie chodzi o zmęczenie - pozytywne zmęczenie zawsze w cenie. Tylko o tą nudę. 

Jednak czasem trzeba biegać. W szczególnych okolicznościach zawsze trzeba biec. W jakich?

1. Gdy spierdala ci ostatni autobus.

A do domu masz kurewsko daleko. Wówczas bieg ma sens.

2. Gdy goni cię banda chuja.

Najczęściej banda chuja ma szaliki jakiegoś klubu piłkarskiego. Albo po prostu dla sportu szukają kogoś, kto ma problem i chcą pomóc. Wtedy i dla "sportu" się przebiegnę.

3. Jeśli za 5 minut zamykają Żabkę.

A ja zostałem wysłany w delegację z imprezy po nowy alkohol. Zdążę. 

4. Gdy panna chce się z tobą bzykać tylko i wyłącznie w gumkach, a ich nie macie.

Sprint do apteki/kiosku/Żabki/a nawet Tesco jest wręcz wymagany.

5. Gdy dostaniesz smsa "chce mi się bzykać".

Od koleżanki/dziewczyny/kochanki - biegiem bym się udał, byle nie zawieść niewiasty.

6. Gdy na przesiadkę z pociągu na pociąg masz 4 minuty.

PKP zadba o twoją kondycję. Następny pociąg za 5 godzin. Nie przebiegniesz się?

7. Jak kumpel ci wyśle smsa "mam wódkę".

Nie można pozwolić by ta była ciepła! Biegiem, wspomóc kumpla.

8. Kiedy twój kumpel-idiota krzyczy do bramkarzy na wiejskiej potańcówce: "przyjdę z kumplami".

Niestety, ale true story. Mój łuk brwiowy do dziś wspomina. Najlepiej zacznij biec, gdy słyszysz już "przy..". I uważaj by nie wpaść na auto.

9. Kiedy idziesz wynieść śmieci jak jest ciemno.

I nie nie, nie dlatego, że się boisz. Ot tak, dla rozgrzania organizmu, albo szybkiego powrotu do światła.

10. Gdy grasz w piłkę.

O, i to jest jedyny, sportowo, sensowny powód by biegać. Mając piłkę przy nodze bieganie to przyjemność i zero nudy. I tak aż do ściorania.

Oczywiście to tak nieco w krzywym zwierciadle. Niech ludzie biegają po ulicach, parkach dla sportu. Jeśli ich to nie nudzi. Ja właśnie z tej nudy, z braku celu - nie będę. A w powyższych sytuacjach - czasem wręcz nie ma wyboru.

A kiedy wy biegacie?