- Powrót do głównej »
- O kobietach »
- Dlaczego kobiety wolą drani?
Autor : Danielski
11 lipca 2012
Pewnie nie jeden facet się zastanawiał co kobieta widzi w takich „palantach”.
Nie jeden pewnie sobie mówił „przecież jestem lepszy dla niej niż on, on ją
skrzywdzi, czemu wybrała jego zamiast mnie”. Nie zaprzeczajcie, bo chyba każdy
facet miał takie myśli, choć może nie dopuszczał się do nich, bądź nie mówił o
tym głośno. Ja miałem tak nie raz i przyznaję się do tego otwarcie. To mnie
zmieniło.
Niektóre Czytelniczki pewnie powiedzą „nie prawda, chciałabym normalnego chłopaka, a nie żadnego drania, złego chłopca”. Nic bardziej mylnego drogie panie. Za chwilę zostanę posądzony o generalizowanie, ale taka jest prawda. Znaczna większość was wybierze drania zamiast chłopaka z ambicjami, poukładanego.
Ale dlaczego tak się dzieje?
Wiele lat nad tym myślałem. Po wszelkich niepowodzeniach w gimnazjum, w szkole średniej gdzie nie raz wybierano drania zamiast mnie, miałem naprawdę dużo czasu na myślenie. Na studiach wydoroślałem, mogłem podzielić się tymi przemyśleniami z koleżankami, sam zaobserwowałem, że u kobiet pomimo wieku, pociąg do takich facetów nie ulega diametralnej zmianie.
Jest kilka powodów dlaczego tak się dzieje.
1. Kobieta lubi adrenalinę – nie mówię teraz o seksie w
parku na ławce – taki facet da jej adrenalinę, niekoniecznie tą pożądaną.
Szybka, niebezpieczna jazda samochodem, dziwne znajomości spod ciemnej latarni,
oraz myśl, że on ma taki wysoki status wśród tych osobników. Samo to wzbudzi u
kobiety pożądanie i podniecenie. Spacer po parku, wspólne obejrzenie filmu, czy
nawet wypad do teatru nie da tyle ekscytacji, prawda?
2. Kobieta lubi się zastanawiać – to mi powiedziała koleżanka – ciągle musi myśleć czy facet z nią jest bo ją kocha, czy tak po prostu, czy odezwie się dzisiaj do niej, czy przyjdzie do niej czy znowu woli się upić z kolegami. I mimo, że to ją irytuje, to lubi to. Nie nudzi się, ma o czym myśleć.
3. Kobiety uwielbiają arogancję i stanowczość – narzekają, że większość facetów przytakuje, nie odpysknie, nie rzuci ciętą ripostą. A taki „zły chłopiec”? Rzuci kurwą, wkurwi się, powie dosadnie co mu się nie podoba, chamsko czy arogancko odpysknie, postawi na swoim. Kobiety lubią gdy facet się stawia – jest to bardziej męskie w ich oczach.
4. Kobiety też lubią ujarzmiać – kiedyś zapytałem koleżankę co widzi w takich chłopakach. Powiedziała, że nie wie. By 2 dni później po jakiejś imprezie zadzwoniła mi z odpowiedzią na te pytanie – kobiety czują się zdobywczyniami, gdy dosiądą złego chłopca i ujarzmią go, uspokoją, że ten zmieni się dla niej. Dzięki niej. Samo próbowanie, dążenie do tego zwiększa u kobiet produkcję estrogenu. Jak kowboj na rodeo ujarzmia konia/byka. Choć po ujarzmieniu owy facet już nie jest taki interesujący.
5. Kobiety lubią przemoc i agresję – czasem to przykre, ale kobieta lubi oglądać jak facet się bije, wszczyna bójki, jest agresywny wobec niej, wobec otoczenia. Chwali się tym, że ma takiego faceta. I nie może od niego się uwolnić. Nawet gdy ją uderzy i ktoś się wtrąci – stanie w jego obronie, bo „skoro mnie uderzył, tzn., że zasłużyłam”.
6. Kobieta lubi być ponad konkurencją – pokazać, że dany facet wybrał ją, zamiast innych kobiet. On tyle wyrywał, zaliczał, a mimo wszystko wybrał ją i kobieta się tym szczyci, że jest najlepsza. Co z tego, że on będzie ją zdradzał – ona go kocha, więc musi wybaczyć, bo wierzy, że się kiedyś zmieni.
7. Nie musi się wysilać intelektualnie – niektórzy faceci w swoim słowniku mają mocno ograniczony zasób słów – kobiety się czasem dostosują lub … same używają podobnego słownika.
8. Bo jest „oryginalny” – ponad to co jest na świecie – pierdoli policję, ma najczęściej niepełne wykształcenie, bądź co najwyżej słabe wyniki w nauce, problemy z prawem (bo przecież policja się go czepia, a on nic nie zrobił – obicie komuś pyska, czy rozbój jest całkiem legalny i normalny) jest, hm jak to się mówi? Nonkonformista? W jej oczach naturalnie.
9. Ciągnie do niego, bo gdy ją zrani to ma to w dupie – a kobieta nie pozwoli by jej uczucia były w dupie i będzie dążyła do tego by przejął się nią. Więc dalej będzie ją ciągnęło do niego.
10. Syndrom sztokholmski.
11. Bo nie przeprasza.
12. Stanowi zagadkę - a zagadki stanowią wyzwanie - a wyzwanie każe się wysilić. Pozytywne efekty wysiłku = zwycięstwo, zdobycie. Jednakże taki facet, jeździec bez głowy stanowi ryzyko - że porzuci. A skoro kobieta się wysiliła - zrobi jeszcze więcej by jej nie porzucił. Zdobywanie i niepewność - i estrogen wypływa wręcz uszami.
2. Kobieta lubi się zastanawiać – to mi powiedziała koleżanka – ciągle musi myśleć czy facet z nią jest bo ją kocha, czy tak po prostu, czy odezwie się dzisiaj do niej, czy przyjdzie do niej czy znowu woli się upić z kolegami. I mimo, że to ją irytuje, to lubi to. Nie nudzi się, ma o czym myśleć.
3. Kobiety uwielbiają arogancję i stanowczość – narzekają, że większość facetów przytakuje, nie odpysknie, nie rzuci ciętą ripostą. A taki „zły chłopiec”? Rzuci kurwą, wkurwi się, powie dosadnie co mu się nie podoba, chamsko czy arogancko odpysknie, postawi na swoim. Kobiety lubią gdy facet się stawia – jest to bardziej męskie w ich oczach.
4. Kobiety też lubią ujarzmiać – kiedyś zapytałem koleżankę co widzi w takich chłopakach. Powiedziała, że nie wie. By 2 dni później po jakiejś imprezie zadzwoniła mi z odpowiedzią na te pytanie – kobiety czują się zdobywczyniami, gdy dosiądą złego chłopca i ujarzmią go, uspokoją, że ten zmieni się dla niej. Dzięki niej. Samo próbowanie, dążenie do tego zwiększa u kobiet produkcję estrogenu. Jak kowboj na rodeo ujarzmia konia/byka. Choć po ujarzmieniu owy facet już nie jest taki interesujący.
5. Kobiety lubią przemoc i agresję – czasem to przykre, ale kobieta lubi oglądać jak facet się bije, wszczyna bójki, jest agresywny wobec niej, wobec otoczenia. Chwali się tym, że ma takiego faceta. I nie może od niego się uwolnić. Nawet gdy ją uderzy i ktoś się wtrąci – stanie w jego obronie, bo „skoro mnie uderzył, tzn., że zasłużyłam”.
6. Kobieta lubi być ponad konkurencją – pokazać, że dany facet wybrał ją, zamiast innych kobiet. On tyle wyrywał, zaliczał, a mimo wszystko wybrał ją i kobieta się tym szczyci, że jest najlepsza. Co z tego, że on będzie ją zdradzał – ona go kocha, więc musi wybaczyć, bo wierzy, że się kiedyś zmieni.
7. Nie musi się wysilać intelektualnie – niektórzy faceci w swoim słowniku mają mocno ograniczony zasób słów – kobiety się czasem dostosują lub … same używają podobnego słownika.
8. Bo jest „oryginalny” – ponad to co jest na świecie – pierdoli policję, ma najczęściej niepełne wykształcenie, bądź co najwyżej słabe wyniki w nauce, problemy z prawem (bo przecież policja się go czepia, a on nic nie zrobił – obicie komuś pyska, czy rozbój jest całkiem legalny i normalny) jest, hm jak to się mówi? Nonkonformista? W jej oczach naturalnie.
9. Ciągnie do niego, bo gdy ją zrani to ma to w dupie – a kobieta nie pozwoli by jej uczucia były w dupie i będzie dążyła do tego by przejął się nią. Więc dalej będzie ją ciągnęło do niego.
10. Syndrom sztokholmski.
11. Bo nie przeprasza.
12. Stanowi zagadkę - a zagadki stanowią wyzwanie - a wyzwanie każe się wysilić. Pozytywne efekty wysiłku = zwycięstwo, zdobycie. Jednakże taki facet, jeździec bez głowy stanowi ryzyko - że porzuci. A skoro kobieta się wysiliła - zrobi jeszcze więcej by jej nie porzucił. Zdobywanie i niepewność - i estrogen wypływa wręcz uszami.
To jest moje zdanie, oparte na rozmowach, spostrzeżeniach,
doświadczeniach. Ile w tym prawdy? Zapewne każda z Was, drogie Czytelniczki –
może mieć inne zdanie, bądź inne pobudki czemu "zły chłopiec". Ale umówmy się.
Facet siedzący z nosem w książce, ubrany w sweterek, zwykły jeans, którego pasją
jest zbieranie map nie będzie na tyle ciekawy by się nim
zainteresować.
Kiedyś myślałem, że to głównie domena dziewczyn z patologicznych okolic, dzielnic bądź młodych w wieku 15-18 lat. Na studiach, faktycznie, jest tego mniej, jednakże również można zauważyć ciągoty do tych złych, nieokiełznanych. Podobno z wiekiem to przechodzi – ale z jakim? Pewnie nie ma reguły, a trudno mi powiedzieć kiedy.
Czy takim być? Trudno się zmienić, ale jest złoty środek – być sobą, mieć swoje zdanie i ambicje, stwarzając pozory "tego złego". Sprawić chaos w głowie, myślach kobiety. Wtedy nie trzeba robić aż tak drastycznych kroków.
A jak Wy drogie Czytelniczki sądzicie? Bardzo minąłem się z prawdą? Panowie –
też narzekaliście (bądź narzekacie), że źli chłopcy, cwaniaczki odbierali Wam
fajną dziewczynę? Albo macie odmienne zdanie? Zapraszam do
dyskusji.
RG
RG
Tweet
Hmm... Autorku, a można kochać drania? (naprawdę)
OdpowiedzUsuńMimo, że ktoś cierpi i tak naprawdę ma dość... Boli... I tak nie może... Nienawidzi nie przepraszania, irytuje trochę niekojarzenie po piciu itp... To cos widzi... Martwi się...A jednak cóż...
Można czy to raczej "fikcja"?
Autoreczko (komentarza) - zauważ, że ile osób, tyle definicji zakochania, miłości.
OdpowiedzUsuńW głowach tych dziewczyn, przytłoczonych takim draniem istnieje taka definicja miłości, więc one w ich mniemaniu kochają (lub muszą kochać). Albo też nie znają innej relacji, bardziej normalnej, ludzkiej i nie wiedzą, że można inaczej i inaczej też jest fajnie.
A niektóre kobiety wierzą, że "on się zmieni, bo kiedyś taki nie był".
Zgadzam się.
OdpowiedzUsuńCóż... Nie mogę i nie mam jak zaprzeczyć...
Prawda jest jedna - jeśli jesteś git, one czują tą 'wyższość' i pajacują, jesteś CH-jem - biegną z płaczem, wiek to tylko liczby a coś o tym moge napisać. Niby są panienki normalne 'pojedyncze' na tle tej szarańczy ale każda w jakimś motywie coś odyerbie i bedziesz musiał postąpić celowo w jakiś sposób bo po dobroci to zrobi Ciebie winnego i wypnie cztery litery mając wszystko w nich, ja nie wiem... Od 8 lat miałem problemy w tej kwestii i już miałem myśli że to może ja jestem jakiś pogięty, nawet kilka książek poczytałem itp, niby wychodząc naprzeciw sugestii jest ze mną całkiem git tylko ta druga strona ma jakieś odpały, właśnie te sytuacje tak mnie dopyerdoliły że ja sam sie zmieniłem na takiego "ch*ja", efekt? Lepią sie jak muchy a mnie to wk... ;| bo mówie np. serio że nic z tego to one nadal drążą temat a bym okazał kawałek skruchy to by jak paw sie nastroiła piórami, masakra. Czując minimum głupoty w atmosferze dziękuję za wszystko, może kiedyś, póki co - Olewka (Yaro).
OdpowiedzUsuńFemina.
OdpowiedzUsuńHmm.. ciekawy post. Niejednokrotnie zastanawiałam się nad tym zjawiskiem, dlaczego ciągnie nas do typów spod ciemnej gwiazdy? sądzę że autor trafił w sedno, być może z tą przemocą i chorobliwą miłością to lekka przesada ale cała reszta to szczera prawda. Ale dlaczego? myślę, że to po prostu instynkt, efekt chęci rywalizacji, dominacji. Jeżeli zapytać kobietę jakie cechy ma mieć ojciec ich dziecka i mąż, każda bez wahania wyliczy: musi być odpowiedzialny, cierpliwy, rozsądny, pracowity, kochający, czuły... itd. lecz jeżeli miałaby wymienić cechy swojej fantazji erotycznej było by to ich totalne przeciwieństwo, ale dlaczego?
Adrenalina, niepewność, chwila szaleństwa, na którą nie zawsze w codziennym życiu możemy sobie pozwolić.
To głupie, wiem, sama często ganię się : jak ten pajac może wydawać ci się atrakcyjny? kupa mięśni, pusta głowa, krzywy nos, brak stabilności emocjonalnej.. ale coś przykuwa moją uwagę, co nie oznacza, że nawiązałabym z tym panem bliższą znajomość, ale nie ukrywam, szybciej taki ktoś uzyskuje zainteresowanie od przeciętnego mężczyzny na pierwszy rzut oka.
Tylko martwi mnie postawa np. "Anonimowego" zmienianie się w drania i traktowanie kobiet jak nierozumne zwierzątka..TO GŁUPOTA, a wystarczyła by chwila obserwacji, odnalezienie czułych punktów, albo po prostu rozmowa, flirt i dowiesz się co tak na prawdę nas kręci, bo w rzeczywistości "niegrzeczni chłopcy" są fajni na chwilę, na dłuższą metę, na stałe każda rozsądna kobieta wybiera porządnego i intrygującego mężczyznę, w którym ma oparcie, co nie wyklucza silnego charakteru, który tak bardzo nas przyciąga. Tak, silna osobowość i inteligencja to podstawa.
Panowie ćwiczcie charakter, rozumek i poszerzajcie swoje horyzonty, nic tak nie kręci jak pasja, to nutka tajemniczości i powód zazdrości o priorytet-ja czy twoja pasja?? nie popadajcie w chamstwo, szkodzicie sami sobie, no chyba, że szukacie pustej i naiwnej lali :)
Niestety to prawda ...kobiety kochają drani...a potem on mnie bije...skoro chciałaś...
OdpowiedzUsuń