Autor : Danielski 2 czerwca 2013



Ach, to prawie miesiąc minął od ostatniego mojego wpisu na blogu! Jak niektórzy wiedzą - problemy nie tylko z komputerem, ale i z internetem plus nadmierny brak czasu. Ale wracam i mam nadzieję, że stęskniliście się za mną, nie mniej, niż ja za Wami.
Dziś urządzę mały "pojedynek". Kobiety poznane w Internecie kontra te poznane na żywo, w "realu". Sam jestem ciekaw wyniku. A wy?


W życiu poznawałem kobiety zarówno przez Internet jak i ... wszędzie indziej. Ostatnio się nad tym zastanawiałem i doszedłem do takich oto wniosków. Oczywiście zakładając znajomości, relacje gdzie cokolwiek łączyło mnie z tymi kobietami.

Runda 1 - Łatwość poznania
Mamy czasy sieci - więc wszelkie czaty, facebooki, serwisy randkowe działają prężnie i wiele osób w ten sposób się poznaje. W żaden sposób nie uwłaczam owym znajomościom, bo sam do dziś mam takich kilka. Jest to bardzo łatwe i szybkie. Można szybko wykluczyć kogoś kto mi nie pasuje, ale też, niestety - można podkoloryzować. Jednakże plusem, jeżeli chodzi o łatwość poznania, jest też to, że każdy siedzi w swoim bezpiecznym miejscu i nie czuje zagrożenia.
A jak jest w realu? Ile razy zrezygnowałeś/aś z poznania kogoś przez strach? Przez nieśmiałość? W sieci jest to jednak znacznie łatwiejsze, bo nawet zignorowanie czy odrzucenie prawie w ogóle nie boli - klikasz X i idziesz dalej. A w życiu jednak boimy się wyśmiania, odrzucenia. 
Suma summarum, po rundzie pierwszej:
Kobiety sieciowe 1 - 0 Kobiety realne

Runda 2 - Spontaniczność
Sieć - czasem, jednak bardzo rzadko - rozmowa trwa godzinkę i już się widzimy - wtedy można jeszcze liczyć na spontaniczność. Ale gdy klikamy z ową kobietą przez kilka dni, tygodni? Początkowy entuzjazm, jeżeli jest, zanika, a na spotkaniu - specjalnie trudno mówić o poznawaniu, ponieważ już o wszystko wypytałem przez sieć. Choć jeżeli ktoś kreatywny to i z tym sobie poradzi.
Real - poznajesz dziewczynę - w pociągu, na imprezie, u znajomych, na przejściu dla pieszych - i nic o niej nie wiesz. Szerokie pole do popisu dla spontaniczności. Możliwość "grania" i poznania się będzie fascynująca.
Wynik po tej rundzie? Punkt dla kobiet realnych.
Kobiety sieciowe 1 - 1 Kobiety realne

Runda 3 - Informacje
Sieć - podczas rozmów przez Internet można zapytać dosłownie o wszystko - co najwyżej druga strona cię wyśmieje lub się nie odezwie - ale jak pisałem w pierwszej rundzie - odrzucenie aż tak bardzo nie boli. Jednakże dzięki temu możesz dowiedzieć się o kobiecie wszystkiego - zaczynając od tego ile słodzi herbatę, przez to jak wabi się jej chomik, po jej najbardziej intymne fantazje i zboczenia. Zawsze punkt zaczepny gdy już się z nią spotkamy. O ile wszystko spamiętamy.
Real - tutaj kompletny brak informacji - trzeba krok po kroku dochodzić do wszystkiego, czasem ostrożnie dobierać słowa. Wiele tematów pewnie nie zostanie poruszonych przez najbliższe miesiące. Ale i to jest dobre. Niektóre informacje będą pozytywne, inne zaskakujące, a jeszcze inne odrzucające. Ale czy nie o to chodzi?
Za informacje trudno mi przydzielić punkty jednej ze stron - informacje jak i ich brak ma swoje plusy i minusy. Po tej rundzie dalej status quo.
Kobiety sieciowe 2 - 2 Kobiety realne

Runda 4 - Pierwsze wrażenie
Sieć - w sieci pierwsze wrażenie jest banalne - jeżeli piszesz w miarę logicznie i bez "byków" to już jest plus. Dodatkowo, jeżeli masz choć jedną znośną fotkę, na której nie wyglądasz jak Baba Jaga - 'oszukane' pierwsze wrażenie zaliczone. Niby proste, ale czy o takie pierwsze wrażenie nam chodzi? Potem na spotkaniu może być kicha - bo albo fotka się okaże stara, albo nie potrafisz ust otworzyć, a jak otworzysz to gadasz bzdury, albo coś z tobą nie tak. I te pierwsze wrażenie ma prawdziwą wartość. Nie zawsze będzie dobre. To wszystko analogicznie tyczy się także facetów (zamiast Baby Jagi czytajcie np. Quasimodo).
Real - nie ma miejsca na 'oszukane' pierwsze wrażenie. Pierwsze wrażenie może być tylko jedno, prawda? I zawsze będzie te jedno - a czy właściwe czy nie - zadecydujesz czy chcesz się przekonać.
'Oszukane' pierwsze wrażenie może się uratować, jeżeli w sieci było dobrze. Jednak z doświadczenia wiem, że pojawia się coś na zasadzie zawodu i jest ciężko. Pierwsze wrażenie w realu najczęściej trwa bardzo długo - czasem i całe pierwsze spotkanie, pierwszą rozmowę. Więc ono się rozwija i za to kobiety realne dostają plus.
Kobiety sieciowe 2 - 3 Kobiety realne

Runda 5 - Entuzjazm
Przy tym - krótka piłka.
Sieć - jeżeli znajomość szybko nie zostanie przeniesiona na realny grunt - entuzjazm zanika. I tak jest praktycznie zawsze. Ale był już o tym jakiś demot, prawda?
Real - sinusoida - i to jest "piękno" kobiet "realnych". Entuzjazm może być duży, by po chwili spaść, a za 2 dni znowu wzrosnąć. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób rozwija się znajomość. Plus dla Realu.
Kobiety sieciowe 2 - 4 Kobiety realne

Runda 6 - Seks
Tak, wszystko sprowadzam do seksu, o ja niedobry :))
Sieć - znacznie łatwiej o seks z kobietą poznaną w sieci. Czasem nie mam pojęcia z czego to wynika. Może właśnie z tych rozmów o wszystkim? Oczywiście nie jest to reguła, ale jednak widzi się tą zależność. Nawet jeżeli w sieci nie poruszyło się tematu seksu - ten często wynikał ... znienacka. 
Real - również to nie jest regułą, ale jednak trudniej o seks z kobietą poznaną w realu. Jednak - gdy już do niego dojdzie, ten najczęściej ma większą wartość i... jakość.
Naturalnie są wyjątki od obu przypadków (np. kobieta poznana w sieci, a seks wyborny), to jednak podsumowując trudno mi o ocenę. Jeszcze rok temu - Sieć dostałaby punkt bez szemrania. Dziś? Chyba dorastam i ewoluuję, bo jednak punkt przydzielę Realowi.
Kobiety sieciowe 2 - 5 Kobiety realne

Runda 7 - Fascynacja 
Sieć - może być ogromna - jeżeli przez kilka dni rozmawia się z kobietą po 5-8h dziennie, a ma się wrażenie, że minęło 10 minut, to można mówić o fascynacji. Jednakże - jest to jednak niewielki procent takich znajomości, a fascynacja kobietą z Internetu - niestety szybko zanika. Chyba, że się zauroczymy (oczywiście po przeniesieniu znajomości do "reala"). 
Real - może być podobna - jeżeli nie poczuje się zauroczenia - fascynacja zanika równie szybko jak z kobietą z sieci. Akurat w tej kategorii miejsce poznania kobiety ma się nijak. Remis
Kobiety sieciowe 3 - 6 Kobiety realne

Runda 8 (ostatnia) - Trwałość znajomości
Sieć - muszę przyznać - większość tych znajomości jest bardzo ulotna i nietrwała. I to obojętne do czego doszło, co było. Jakoś tak siłą rzeczy zdecydowana większość znajomości sieciowych umiera. Choć nie wszystkie, bo do dziś mam kontakt z kilkoma ciekawymi kobietami poznanymi w sieci. 
Real - tu, również obojętnie co było, do czego doszło - to znajomości są jednak trwalsze, silniejsze, mocniejsze, a nawet często pozostaje entuzjazm. Również nie jest to reguła, ale procentowo - trwałość jest większa. Zdecydowany plus dla Reala.
Kobiety sieciowe 3 - 7 Kobiety realne

WYNIK KOŃCOWY:
Kobiety realne 7
Kobiety sieciowe 3 

Podsumowanie
Wierzę w to, że można spotkać miłość w Internecie i prowadzić szczęśliwe realne życie. Znam takie pary (tu m.in. pozdrawiam pewną blondynkę z pociągu, poznaną kilka miesięcy temu - wiem, że czytasz mojego bloga). 
Sam byłem blisko związków z kobietami, które poznałem w sieci, nawiązałem wiele ciekawych znajomości. I bardzo się cieszę, że poznałem te dziewczyny. I wartość tych znajomości jest dla mnie nie mniejsza niż znajomości z dziewczynami, które poznałem w "realu". 
Jednakże dziewczyny w realu mają hm silniejsze bodźce. Trudno mi to ubrać w słowa - ich aura jest bardziej przyciągająca, zachęcająca. Bardzo dużo zależy od całej znajomości - ale jak tak dłużej się zastanowię i pomyślę o sentymentach - częściej czuję do kobiet, które kiedyś tam poznałem poza siecią. 

A jakie jest wasze doświadczenie? Jaki wynik byłby gdybyście mieli oceniać z własnego doświadczenia? A może jakiejś rundy zabrakło? Piszcie w komentarzach!



{ 8 komentarze... read them below or Comment }

  1. No w końcu jakiś post :p aż się stęskniłam za pisaniem z Tobą i czytaniem Twoich notek.

    Pozdrawiam, dziewczyna z Internetu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wynik był oczywistym, no ale przynajmniej w końcu coś napisałeś hehe :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsze co pomyślałam o tym, że internetowe znajomości są mniej trwalsze. Może dlatego, że osoby tak poznane traktujemy jako wirtualne osoby a nie takie naprawdę prawdziwe.. czy coś .. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak tylko zobaczyłam post musiałam napisać-nareszcie! Nie mogłam się już doczekać

    OdpowiedzUsuń
  5. wirtualne znajomości w moim przypadku są równie trwałe ...jakiś wyjątek? ;)

    bee-m3

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja uwaqzam, ze wszystko zalezy od tego jak szybko znajomosc wirtualna przeistoczy sie w znajomosc realna;)Duuzo zawarlam znajmosci wirtualnych i fakt one nie przetrwaly, aczkolwiek mam przyjaciela poznanego wirtualnie juz 9 lat, dodatkowo moj przyszly maz rowniez zostal poznany wirtualnie, z tym, ze do spotkania doszlo na drugi dzien, bez wymieniania zdjec, bez obietnic, bez opisow jak wygladamy;)zatem znajomosc znajomosci nie rowna czy ta wirtualna wirtualnej czy ta ralna realnej;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie znalazłem ten temat w internecie i pozwolę się przyłączyć do dyskusji. Sam jestem użytkownikiem portalu matrymonialnego, ale wiadomo, że w realu także poznawałem dziewczyny.

    Twój ranking jest całkiem ciekawy i w większości z Tobą się zgodzę. Znajomości z reala są lepsze, ale... Pierwsza runda moim zdaniem jest bardzo ważna. Chodzi o to, że nie wszyscy mają możliwość poznania kogoś w życiu realnym. Kwestią może być nieśmiałość, może być brak czasu czy po prostu brak możliwości poznania kogoś nowego (wiem, że brzmi to dziwnie, bo niby możemy tą jedyną spotkać wszędzie. Ale czasem to nie takie łatwe, a praca od rana do wieczora, później inne obowiązku, to wszystko może znacznie utrudnić poznanie kogoś nowego). I tu ogromny plus dla portali randkowych. W jednym miejscu jest mnóstwo ludzi o tym samym statusie, szukających tego samego co ja. W dodatku na wstępie mogę wyszukać tylko te osoby, które mnie interesują. Które pasują do mnie pod względem zainteresowań czy innych wartości. Mydwoje, gdzie jestem, nawet i w tym mi pomaga, bo proponuje mi osoby dopasowane do mnie, na podstawie testu, który trzeba wypełnić przy rejestracji.

    Z pozostałymi rundami zgodzę się z Tobą, z wyjątkiem ostatniej rundy. Trwałość związku... Na pewno jest to uzależnione od portalu, bo na niektórych te znajomości z reguły są raczej krótkotrwałe. Ale tam gdzie ja jestem, czyli na portalu skierowanym do ludzi szukając poważnych związków, ta trwałość może okazać się znacznie lepsza niż w przypadku kobiet poznanych w realu. Po prostu tam szukam dziewczyny, z którą będę mógł stworzyć długotrwały związek, ona z pewnością też z tego założenia wychodzi, skoro jest na tym portalu. A w realu to wiadomo, może być różnie... Ta spontaniczność robi swoje;)

    Ale generalnie fakt, poznawanie w realu jest ciekawsze, przede wszystkim ta fascynacja mnie kusi, ten pierwszy kontakt, dotyk, jej zapach, od razu można zobaczyć czy pojawiła się chemia. Ale i internetowe znajomości mają swoje plusy:) Ale i tak w tym przypadku jest ważne, żeby te znajomości możliwe szybko przenieść do realu, bo tylko tam tak naprawdę możemy budować związek. Pozdrawiam!;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że moja punktacja ułożyła by się bardzo podobnie ... no ewentualnie z większą korzyścią dla Realu :)

    Fajnie, że wróciłeś.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz!

- Copyright © Czasem widziane -Metrominimalist- Powered by Blogger - Designed by Johanes Djogan -