- Powrót do głównej »
- Lifestyle »
- Cechy idealnej pizzy
Autor : Danielski
23 stycznia 2014
Jestem pewien, że wśród moich czytelników znajdą się smakosze pizzy. Bo kto, chociaż raz w życiu, nie zawiódł się zamówioną przez siebie pizzą? Ja mnóstwo, dlatego dzisiaj piszę o pizzy, która dla mnie jest idealna.
Niestety, jeszcze nie byłem we Włoszech i nie jadłem prawdziwej włoskiej pizzy, o której słyszałem tyle dobrego, ale i w Polsce zdarzało się zjeść pizzę bardzo dobrą.
Muszę też przyznać, że nie mam hrabiowskich kubków smakowych, to jednak potrafię rozróżnić pizzę o smaku - może być od - zajebistej.
Pizza - ser, sos pomidorowy. Podstawa podstaw. Jednak dla mnie, jest jeszcze kilka rzeczy w stylu must have.
Pieczarki
Bez pieczarek, pizza nie jest pizzą. Wiem, że jest wiele osób, które nie lubią grzybów (co dla mnie jest całkowicie niezrozumiałe), jednak pieczarki na pizzy być muszą. Ale...
Pieczarki nie mogą być zmielone. Duże kawałki, widoczne gołym okiem, pachnące i gorące. I rozsiane po całej pizzy, nie w jednym czy dwóch miejscach.
Szynka
Wiem, że pizzerie korzystają raczej z tych tanich, konserwowych. Preferuję jednak nieco lepszą jakość szynki na pizzy. W końcu ceny pizzy nie należą do najmniejszych.
I, co jest niesamowicie irytujące, w ogromnej ilości pizzerii, kucharze myślą, że jak walną dwa plastry na ciasto, to będzie to pizza z szynką. Otóż nie. Pizza z szynką, gdzie na 8 kawałków tylko 2 mają szynkę?
Wolę zdecydowanie mniejsze plasterki szynki, a rozsiane po cieście. Na każdym kawałku będzie jej smak, zapach i, przede wszystkim, mięcho.
Oregano
Kolejne moje widzimisię. Muszę przyznać - jestem wielkim fanem oregano. Moja ulubiona przyprawa. Nawet lody z oregano mógłbym zjeść.
Może nie jest to wielki i znaczący składnik pizzy, ale pizza musi zachęcać zapachem, wzniecać podniecenie podniebienia. Czym jak nie oregano? W dużych ilościach, naturalnie.
Ciasto
Chrupiące, ale nie z cegły, grube, z nie przypalonymi spodem i bokami.
Gdy łapię kawałek w rękę - stożek nie może opadać. Że się wyrażę - pizza nie może być impotentem i kawałki w ręku nie powinny zwisać. Ciasto powinno współgrać z resztą składników, a nie z nimi rywalizować. Razem ze składnikami ma tworzyć całość.
Czego nie lubię na pizzy?
Salami. Nie przepadam za pizzą z salami. Samo w sobie, salami jest dobre, jednak na pizzy - nie wiem czy to wina moich siekaczy, czy też jakości salami rzucanego na pizzę - nigdy nie potrafię przegryźć ów kawałka. Zawsze gdy chcę dziabnąć kawalątek - to cały plaster przykleja się do twarzy, trzeba go szybko wchłonąć, a to zaś parzy podniebienie. Same trudności z tym salami.
Jak widzicie - nie mam specjalnych wymagań co do pizzy. Szynka i pieczarki. Z resztą - każda z pieczarkami. Jeśli chodzi o inne dodatki, które chętnie na pizzy widzę to kukurydza, kawałki papryki, kurczak, pomidor, dodatkowy ser, ananas.
Ale, jakem wszystkożerny - jak zaprosicie - zjem praktycznie każdą pizzę. Choć, całkiem prawdopodobne, powiem tylko "może być".
Tweet
Ja osobiście lubię pizzerie, gdzie mogę do każdej pizzy dorzucić jeszcze składniki na zyczenie. Zawsze proszę o dodanie pieczarek (my true love) i kukurydzy. Lubię też pizze z wędzonym kurczakiem. Ciasto koniecznie grube, a jak już jest lekko przyfajczone - wiem, dziwny ze mnie ludź - jestem w niebie.
OdpowiedzUsuńJedyna słuszna pizza to ta zrobiona w domu, moimi rękoma :D
OdpowiedzUsuńJa nie lubię grzybów... ale pieczarki to wyjątek i masz całkowitą rację - pizza najlepsza z pieczarkami :) zwłaszcza, że poza tym wolę bez innych dodatków (nie lubię mięs, szynek itp. na pizzy, warzyw innych niż pomidory też raczej nie, ananas był ciekawy w smaku ale zwykle idzie on w parze z kurczakiem, więc nie, jeszcze cebula jest ok, bo cebulę też lubię, ale tak to pizza inna niż Funghi ew. Margarita to dla mnie już jakieś zbezczeszczenie pizzy i popsucie smaku ;) ).
OdpowiedzUsuńCo do ciasta to nie mam takich wymagań... nie wiem w sumie, lubię różne. Ale też nie każde - to racja.
A co powiesz np. o Pizza Hut? Byłem, zjadłem, ale nie powala ;) tzn. za małą pizzę (naprawdę małą), zapłaciłem tyle ile w innych pizzeriach zapłaciłbym za o wiele większą, a w smaku no nie powaliło mnie to na kolana. Owszem, było dobre, ale bez szaleństwa, więc moim zdaniem nie opłaca się.
Jeśli będziesz kiedyś w zachodniej Polsce, to polecam sieć pizzerii "Mafia" - moim zdaniem najlepsze i niedrogie :)