Autor : Danielski 30 stycznia 2014



Książka ta nie jest moja, należy do mojej A., ale i mnie się zdarzyło czasem do niej zajrzeć. Myślę, że studenci mogliby ją nawet polubić. Jednak niektóre rzeczy, które tu są, wołają o pomstę do nieba. I myślę, że takiego przepisu to się nie spodziewacie.
Zdjęcia zrobiłem swoją Avilą, którą łatwiej chyba byłoby chleb pokroić.

Z cyklu - konsumencie - jesteś idiotą. 

Przepis na świeży ananas - tadam!

przetłumaczę: składniki: 1/2 świeżego ananasa.
 

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Owoc obrać, pokroić w plastry. 

Mam nadzieję, że nie polegliście przy przygotowaniu, ale to koniec przepisu. Gotowe. Enjoy. Finito!

Więcej zdjęć nie robiłem, widać po tych, ze nie warto. Ale jedziemy dalej:

Sałatka owocowa

Składniki - dowolne owoce sezonowe lub z puszki, 1-2 łyżeczki soku z cytryny (opcjonalnie).

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Owoce umyć i pokroić, rozłożyć do salaterek.


Dalej mamy "przepis" jak ugotować ryż, kaszę gryczaną czy pokroić gruszki.


Książka sama w sobie najgorsza nie jest. Co prawda niektóre dania są tak małe, że nie nakarmiłyby przedszkolaka, ale można z niej coś ciekawego wyciągnąć. 

Niby powyższe przykłady to są dodatki w danym zestawie. Ale serio, jak to brzmi? Mogli jeszcze dać przepis jak obrać mandarynkę lub posługiwać się łyżeczką przy konsumpcji jogurtu.

Znacie jakieś wspaniałe przepisy ze swoich ksiąg, czy jakichś stron internetowych, blogów?



{ 1 komentarze... read them below or add one }

Dzięki za komentarz!

- Copyright © Czasem widziane -Metrominimalist- Powered by Blogger - Designed by Johanes Djogan -