3 lutego 2014
O włosy należy dbać. Temu zaprzeczyć nie można. Z resztą - ilość blogów o włosach w sieci jest ogromna, gdzie kobiety radzą innym kobietom jak używać kozieradki, cytryny, jajek i wielu innych. Wiem, bo moja dziewczyna także o tym czyta (i testuje). Ja do aż takich zabiegów się nie uciekam, ale włosy myję i staram się o nie dbać. Ale Biały Jeleń zrobił ze mnie daniela.
Jakiś czas temu kupiłem sobie zestaw kosmetyków łazienkowych firmy Pollena spod marki Białego Jelenia. Żel pod prysznic, żel do higieny intymnej, żel do mycia twarzy oraz szampon do włosów.
Ale po kolei.
Używałem w życiu wielu szamponów - i dla mężczyzn, i dla kobiet, i szamponów szamponów. Wszystkie Nivee, Adidasy, Syossy, Dove, Garniery, Hed end Szołdersy, Szwarckopy, czy choćby nawet lidlowskie. Nawet Bambino.
Szampon ma spełniać następujące role: dobrze się pienić, odpowiednio myć włosy i skórę głowy, sprawiać, że włosy nie będą wypadające, tylko mocne, a w dotyku mają być przyjemne i czyste.
Ale Biały Jeleń swoje!
Kupiłem, bo słyszałem, że jest całkiem niezły, więc trzeba przetestować. O ile ocena żeli jest w miarę pozytywna to szampon jest kupą.
Kupiłem, bo słyszałem, że jest całkiem niezły, więc trzeba przetestować. O ile ocena żeli jest w miarę pozytywna to szampon jest kupą.
A chodzi mi dokładnie o TEN.
Pierwsze co rzuca się w oczy (na szamponie też to jest napisane):
Hipoalergiczny szampon Biały Jeleń dla mężczyzn z chmielem (...)
1. Hm, najwidoczniej nie jestem mężczyzną z chmielem, chyba, że brzuch wyrzeźbiony na trunku z chmielem wchodzi w grę.
2. Tak, wiem, to szampon jest z chmielem, ale szyk zdania zastanawia.
Chodźmy dalej, reszta etykiety. I lista zarzutów.
Hipoalergiczny szampon Biały Jeleń dla mężczyzn z chmielem został opracowany specjalnie dla osób z dolegliwościami alergicznymi, mających problem z przetłuszczającymi się włosami i skłonnością do łupieżu.
Receptura została oparta na naturalnych i bezpiecznych środkach myjących tak, aby najwłaściwiej pielęgnować włosy. Specjalnie dobrane substancje aktywne pomagają zwalczać łupież i działają antyłojotokowo. Nie zawiera alergenów i sztucznych barwników. Szampon Biały Jeleń nie szczypie w oczy.
Produkt przebadany wśród osób z alergiami skórnymi.
3. Okej, jako tako łupieżu nie mam, włosów przetłuszczających się też. W takim razie, ten szampon działa wręcz przeciwnie dla ludzi, którzy takich problemów nie mieli. Bo odkąd go używam, mam wrażenie, że tłuszcz na/we włosach zacznie skapywać prosto na patelnię.
4. A może skoro nie mam alergii na NIC, to na mnie ów szampon nie działa? Bo działa tylko na alergików?
5. O tym niby nic nie napisano, ale... może ja nie potrafię używać szamponów, to ten szampon daje najgorszy efekt przy myciu - praktycznie w ogóle nie ma piany. Jeżeli na dłoń wyleję pół szklanki szamponu trochę tej piany się pojawi. A jeśli nie?
Odnoszę wrażenie jakbym co najwyżej na rękę sobie nalał wody z krany i na sucho mył włosy.
Zero efektów, zero piany, zero poczucia - myję włosy!
Styropian dałby więcej piany niż Biały Jeleń.
Odnoszę wrażenie jakbym co najwyżej na rękę sobie nalał wody z krany i na sucho mył włosy.
Zero efektów, zero piany, zero poczucia - myję włosy!
Styropian dałby więcej piany niż Biały Jeleń.
NAJWAŻNIEJSZY ZARZUT
Szampon Biały Jeleń nie szczypie w oczy.
No kurwa mać, największa bzdura jaką przeczytałem w ostatnich miesiącach! Odkąd moi rodzice przestali myć moje włosy i myję je sam, a więc od jakichś XX lat NIGDY żaden szampon nie drażnił mi oczu.
Niby piany nie robi, ale jak już pojawi się jej niewielka ilość i jedna kropla spłynie po czole, do okolic oka - szczypie choćbym pocierał oczy papryczką jalapeno.
Niby piany nie robi, ale jak już pojawi się jej niewielka ilość i jedna kropla spłynie po czole, do okolic oka - szczypie choćbym pocierał oczy papryczką jalapeno.
Zawsze, po kąpieli i myciu włosów tym Białym Jeleniem, oczy mam czerwone, załzawione, podrażnione.
Jasne, to, że nie mam żadnej alergii nic nie oznacza. A nuż mam alergię na jakiś składnik szamponu HIPOALERGICZNEGO. Nie wykluczam do końca takiej możliwości.
Jednakże - podejrzewam, że to niewielka szansa.
Jednakże - podejrzewam, że to niewielka szansa.
W każdym bądź razie - tego szamponu nie polecam, jest najgorszym jaki używałem w życiu i na pewno do niego nie wrócę.
Nie bądźcie baranem, nie kupujcie Białego Jelenia.
Nie bądźcie baranem, nie kupujcie Białego Jelenia.
Tweet
kom
OdpowiedzUsuńJak widać szampon bez dodatków był dla ciebie za mocny i cię podrażnił. Dodatkowo przesuszył ci skórę głowy co wywołało reakcję obronną-nadprodukcje sebum.
OdpowiedzUsuńTo taki mój domysł ;p.
Ja akurat ostatnio dbam o swoje włosy aż przesadnie, bo staram się nie wyłysieć, jakoś w grudniu kupiłem ten szampon tak o, nic nie oczekiwałem bo szampon ma myć tylko włosy, ale nie miałem z nim tak masakrycznej jazdy jak ty. Co do tłuszczu to u mnie odwrotnie, jedyny zarzut jaki mam dla niego to to że włosy są strasznie sztywne i suche.
OdpowiedzUsuńHaha, fajna notka ale nie spodziewałem się że Biały Jeleń taki może być, bo ogólnie to niby takie dość naturalne kosmetyki i mydło bardzo jest chwalone...
OdpowiedzUsuńPrzetestuj teraz DX2 ;P
Szampon powinien spełniać jeszcze jedną rolę: zwalczać łupież. Co póki co u mnie potrafi tylko "Hed end szołders" (ale za to jest to podobno jeden z najbardziej "chemicznych" szamponów...) Jeszcze fajnie by było jakby powstrzymywał wypadanie włosów, więc przymierzam się spróbować DX2 (choć też ludzie piszą że mocno "chemiczny", ale inni piszą, że faktycznie działa...).