Autor : Danielski 6 lipca 2012

Zdrada – zjawisko, które staje się powszechne, w ogóle nie piętnowane, a zazwyczaj stara się odnaleźć wytłumaczenie owej zdrady, tak by to osoba, która jest zdradzana była winna. Dla niektórych czuły pocałunek nie może być traktowany jak zdrada. A dla innych fantazjowanie o innym/innej jest zdradą. Co człowiek – inna interpretacja. A zdradzają wszyscy. Kobiety i mężczyźni. Śmiem twierdzić, z tego względu, że częściej byłem tego świadkiem, że kobieta zdradza częściej. A jakie są powody zdrady? Co skłania ludzi do zdrady? Oto moje przemyślenia na ten temat.

1. Alkohol
Zdarza się, że dziewczyna lub chłopak za dużo wypili i skusili się na jakiś przypadkowy numerek z nieznajomym lub kolegą/koleżanką. A potem: „byłem/am pijany, to się nie liczy, przepraszam kotku”. Za przeproszeniem – kurwa, co to za tłumaczenie? Jeśli po alkoholu włącza ci się „ajlowju” to przestań pić lub zastanów się czy chcesz być w związku.
2. Przygoda
Ot, dla przygody. Zobaczyć jak to jest przespać się z kimś przygodnie. „Bo mnie ta osoba od dawna kręciła, a teraz mam okazję” lub „przygoda, wakacje, każdy może, to nic nie znaczy”. Najczęściej wakacje temu sprzyjają. Dziewczyna jedzie nad morze na wakacje z koleżankami, a facet musi pracować i nie mógł jechać z nią. Przygoda najczęściej łączy się punktem numer 1 czyli z alkoholem.
3. Nieporozumienia w związku
W każdym związku zdarzają się kłótnie, nieporozumienia, konflikty. Mniejsze lub większe. Ktoś o mniej silnym charakterze szuka pocieszenia w ramionach innej/innego. Znowu często się to łączy z podpunktem numer 1.
4. Zemsta za zdradę
Partner cię zdradził? Zamiast z nim/nią zerwać mścisz się w ten sam sposób. Zerwać, bo ja bym zerwał, bez skrupułów. Mścisz się by on/ona poczuł/a to samo. Błędne koło. Najbardziej niezrozumiałe dla mnie jest to: nienawidzisz zdrady i zdrajców, ale sam zdradzisz by poczuć smak zemsty…
5. By sprawdzić smak innego
Tutaj z autopsji. Dziewczyna była w długoletnim związku z jednym facetem. Był to jej jedyny partner seksualny. Chciała jeden jedyny raz przed ślubem sprawdzić jak jest z innym. Szokujące? Sam już nie wiem, ale to nie moje sumienie.
6. Słaby seks w związku
Kochasz go/ją, ale jest kiepska w łóżku? Szukasz kochanki/a? Nie łatwiej porozmawiać na ten temat by zrozumieć swoje potrzeby i oczekiwania? Najwidoczniej nie…
7. Brak seksu w związku
No tutaj trzeba się zastanowić jakie są powody braku seksu. Jeżeli wiedziałeś/aś przed związaniem się, że tak może być to powinieneś/powinnaś być na to przygotowany/a.
8. Bo on/ona mnie uwiódł/uwiodła
Proszę cię. Naprawdę? To jest twoim wytłumaczeniem? Jeśli kochasz lub chociaż szanujesz partnera nie skusisz się.
9. Brak czułości między partnerami
Tej czułości codziennej. A tu nagle się pojawia ktoś kto jest czuły, czego brakowało jednej z połówek. Rozmawiajcie ze sobą. Spróbujcie dojść do jakichś kompromisów, szukajcie porozumień, pozbądźcie się monotonii.
10. Uzależnienie od seksu
Teraz nawiąże do swojej sytuacji. Nie wiem czy to nie będzie kiedyś powodem tego, że zdradzę. Obym nie zdradził z jakiegokolwiek powodu, ale obawiam się, że ktoś, kto lubi ten sport, może mieć ciągoty do innych. Ktoś kto lubi cipki, penisy – mimo, że kocha, może nie wystarczyć mu/jej jedna sztuka…

Uważam to za główne powody zdrad. Nie piszę tu o gwałtach, bądź naszprycowaniu tabletką gwałtu, lub wykorzystaniem kogoś nieprzytomnego od alkoholu. I w mojej ocenie - zdrady nie ma co tłumaczyć. Jeżeli chcesz zdradzić, to lepiej porzucić partnera, czy partnerkę aniżeli zachować się jak największy ignorant na świecie. Nie oceniam zdradzających. Chcą to robić – niech robią. Ich sumienie.

Ja osobiście nie chciałbym wiedzieć czy zostałem zdradzony. Ani przy rozstaniu, ani przy szczęśliwym związku. Jeśli raz się jej zdarzyło, a ja o niczym nie wiem i bylibyśmy szczęśliwy, to niepotrzebnie byłoby burzyć to szczęście, takim wyznaniem.
W końcu jak to gdzieś kiedyś usłyszałem:
Przyznanie się do zdrady jest formą egoizmu. Zgadzacie się? Zachęcam do dzielenia się swoją opinią.

RG



{ 3 komentarze... read them below or Comment }

  1. tak,zgadzam się z Tobą-wolałabym nie wiedzieć,że jestem zdradzana.Jak również prawdą jest,że osoba zdradzająca jest obwiniana.Sama to przeżyłam i to baardzo...-I.M. z fb

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama zdrada niekoniecznie może zepsuć związek - przyznanie się do niej - jak najbardziej... Kwestia umiejętności zduszenia tego w sobie.
    Zdradzający? Tzn ta osoba, która zdradziła czy ta, z którą się zdradziło?

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się, że przyznanie się do zdrady jest formą egoizmu. Zdradzający, jeśli ma wyrzuty sumienia, dzieli się nimi i ma "lżejszą głowę", przyznał się do błędu, teraz jest to zmartwienie nie tylko jego ale i partnera. Czy wolała bym wiedzieć, że zostałam zdradzona? Zdecydowanie tak. Muszę przyznać, że kiedyś mnie to spotkało i nie żałuję, że o wszystkim się dowiedziałam. Było ciężko, ale teraz jestem o wiele silniejsza.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz!

- Copyright © Czasem widziane -Metrominimalist- Powered by Blogger - Designed by Johanes Djogan -