Autor : Danielski 28 stycznia 2013


Wczoraj odbyło się bardzo udane spotkanie blogosfery mojego miasta. Poznałem bardzo sympatycznych ludzi, którzy tak jak ja prowadzą blogi. Odbyło się wiele ciekawych rozmów na temat blogów i nie tylko. Mnie zaciekawił wątek za pomocą jakich haseł trafiali do mnie czytelnicy. Czasem można naprawdę się głośno uśmiechnąć. 

Temat ten szczególnie intensywnie omawiałem z Krzyśkiem z Więcej Luzu, który zainspirował mnie do analogicznego sprawdzenia u siebie.
W jaki sposób do mnie trafialiście? 

Jeśli chodzi o wyszukiwarkę, a więc Google to głównie wpisywaliście po prostu frazę "czasem widziane" - w różnych kombinacjach - czasemwidziane; czasem widziane, czasemwidziane blog, czasem widziane blogspot, a nawet widziane czasem, czasem widizane, czasami widziane, czasem widziane spotblog (wtf?!). No, to jeszcze takie zwykłe, normalne, wręcz codzienne. 

Są też także nietypowe frazy, które sprowadziły czytelnika do mnie. 
Na przykład aż 25 odwiedzin weszło wpisując w wyszukiwarkę po prostu "kobieta". Chyba zachodzi tutaj proces feminizacji, trzeba coś zmienić. 

Inne? 
Ktoś wpisał "fejsbuka" i trafił do mnie. A jeszcze ktoś inny "icona pop lovers to friend tekst" - no to mnie najbardziej intryguje! Przyznać się, kto tak trafił? 

Całkiem spora liczba osób, podejrzewam, że mężczyzn zastanawia się "jak spac z dziewczyna", a jeszcze większa liczba kobiet (tak sądzę) zastanawia się jaka to "sztuka robienia loda". Inni nie wiedzą "jak spac". Chyba zmieniam niektórym życie! 

A która pani myślała, że znajdzie tu "meskie członki"? Tak na przyszłość - nic tu takiego nie ma! Chyba... 

Ktoś szukał " ^^ znaczenie". Ciekawe czy odnalazł. "2 dziwka 1 facet" - brzmi prawie jak 2 girls 1 cup. Ale u mnie takie rzeczy? 

Frazy w ogóle nie związane z moim blogiem? "bartek wrona", "hobbit", "blaze", "marcelino chleb i wino", "firmy lubią telefony dotykowe" i wiele innych. 

Choć oczywiście moi czytelnicy mieli czasem poważne problemy natury filozoficznej i szukali u mnie odpowiedzi. Między innymi: "czy mozna prawic komplementy na pierwszym spotkaniu?", "czy dominująca kobieta walczy o faceta?", "dlaczego w biedronce tak szybko kasują zakupy?", "jak zwalczyc strach przed odebraniem telefonu?", "jak rozbić czyjś związek?", "co jeśli po zrobieniu loda dotknełam swojej łechtaczki?", "co myśli mężczyzna jak dojdzie za szybko?". Mam nadzieję, że każdy znalazł odpowiedź na nurtujące ich kwestie. 

Niektórzy mieli wielki problem i albo szukali rozwiązania albo chcieli się nim podzielić: "dlugie oczekiwanie na wytrysk", "kobieta dusi chłopaka swoją dupą" (hę?), "mężczyzna z saszetką", "podszedł do mnie facet i mnie zagadał", "przerwach będę robił im loda", "spanie z dziewczyna w lozku wlosy wchodza do nosa", "jestem w akademiku chce loda". Ciekawi mnie czy są zadowoleni z pobytu u mnie te osoby.

Trafił się nawet jeden poeta - "drani kochają młode dziewczyny" - lepiej w słowa bym to nie ubrał! A ktoś szukał jakiejś hybrydy bo znalazł mnie po frazie: "męska przyjaciółka". 

To takie najdziwniejsze i najbardziej nieoczekiwane frazy po jakich mnie wyszukiwano. Oczywiście jest wiele normalnych fraz po jakich mnie znaleziono, przez które trafiano bezpośrednio do oczekiwanego wpisu. W powyższych przypadkach czasem nie wiem co miał na myśli poszukujący, ale mam nadzieję, że jak już do mnie trafił, to został.

Jako ciekawostkę podam z jakich egzotycznych krajów do mnie wchodzono - Wietnam, Tajlandia, ZEA, Brazylia czy Korea Południowa. Spoza Polski najwięcej wejść mam z UK, Danii, Niemiec i Węgier. Ciekawe, ciekawe.

Drugą ciekawostką jest, że na 5 miejscu pod względem witryn odsyłających do mojego bloga jest blog Kamili - www.archiwumchaosu.blox.pl . Jeszcze pomyślę, że się zakochała! ;))) Ale sama prowadzi świetnego bloga, którego polecam.

A wy - potraficie odpowiedzieć na pytanie w tytule? Jestem ciekaw Waszych odpowiedzi, a one mi znacznie pomogą w zwiększaniu zasięgu. 

RG



{ 21 komentarze... read them below or Comment }

  1. Marcelino *__*
    Tz. ja tak nie trafiłam, ale bajka mi się przypomniała xD. Tylko gdzie ty to miałeś?! o.o
    Ja chyba trafiłam przez onet. Ot, przeglądałam, coś tam było wyrwane z kontekstu(zalinkoway tekst), kliknęłam i mnie przeniosło. Tak, to było raczej to. Przeczytałam trochę i zostałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z onetu? Na onecie moje teksty? Dałabyś radę teraz to znaleźć?

      Usuń
  2. Trafiłam tu przez demotywatory albo kwejka(?) :) Na początku strasznie irytowało mnie to, że ktoś chce zabłysnąć reklamując się pod każdym obrazkiem, ale w końcu mówię: zobaczę co to za upierdliwy gość:D I tak mi się u Ciebie spodobało, że już zostałam. I nie zamierzam odchodzić;)
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pod każdym, nie przesadzaj :P
      I nie odchodź! ;)

      Usuń
    2. Nie odejdę:)
      Nigdy nie czytałam blogów, bo jakoś mnie to nie interesowało, ale odkąd trafiłam tutaj, to nie mogę przestań czytać!:D Przez Ciebie uzależnię się od blogów (bo dzięki Tobie zaczęłam też czytać inne)i jeszcze ubzduram sobie, że sama chcę pisać:D
      PS.Widziałam relację ze spotkania blogerów i powiem Ci, że inaczej sobie Ciebie wyobrażałam. Tak się opisywałeś, że brzydki, że to, że tamto... A tu się okazuje, że Ray to przystojny facet!:)
      M.

      Usuń
    3. Jak tylko zaczniesz pisać - wyślij mi koniecznie link (mejl lub fb)!

      O ja, widziałaś? Ciiii, nikomu nie mów. Jestem strasznie niefotogeniczny... Napisałem, że brzydki? Napisałem, że daleko mi do DiCaprio :P

      Usuń
  3. Przez demotywatory :D
    Teraz jestem stałą czytelniczką ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. :)Oj Ray, Ray... ja kocham tylko męża DiCaprio i Pattisona .
    Ale lubię to co piszesz, jak piszesz więc zdarza mi się na blogu linknąć:)
    A, że mnie z kolei kochają moi czytelnicy, wchodzą z polecenia.

    Oby wejść u Ciebie było coraz więcej, już Ci raz pisałam - zasługujesz, bo facetów piszących z sensem jest mało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Męża - rozumiem.
      DiCaprio - również rozumiem.
      Ale Pattisona stawiasz wyżej ode mnie?! Nie ładnie, nie ładnie!

      Dziękuję za połechtanie mnie :)

      Usuń
  5. A ja tu sobie trafiłem z forum blogowicz ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tu trafiłem z jakiegoś forum gdzie dałeś link do jednego ze swoich wpisów ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. Zwrot "męskie członki" jest co najmniej śmieszny. Przecież nie ma czegoś takiego jak "damski członek" (nie licząc tych tajlandzkich prostytutek, które czasem się widuje w Internecie - jak ktoś ma pecha). "Męski członek to takie "masło maślane".

    Ja sama trafiłam do Ciebie po komentarzu zostawionym u mnie. Od razu mi się spodobał, bo był napisany zabawnie i z jajem. Weszłam do Ciebie, poczytałam i teraz wchodzę regularnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja wchodzę przez Kamilę :P Za każdym razem ;)

    Podoba mi się "duszenie dupą" :P

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja wpadłem tutaj przez kolegę ze studiów. Nie przejrzałem za dużo, ale jest co poczytać.

    Pozdrawiam!
    MRH

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmmm,trafiłam z poprzedniego ,a na tamtego przez jamesa ... bee-m3

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja trafiłam znad Odry :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Winna* jest Milexica, ona mnie tu naprowadziła, pozdrawiam ewawkaloszach

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja trafiłam tutaj z więcej luzu. :D
    A jeżeli chodzi o mojego poprzedniego bloga i ludzi jak na niego trafiali to najbardziej zadziwiło mnie wyszukanie "jak zapomnieć tekst" :O

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz!

- Copyright © Czasem widziane -Metrominimalist- Powered by Blogger - Designed by Johanes Djogan -