Autor : Danielski 18 marca 2013


Dawno nic nie było. I nieogar, i nieoczekiwana wycieczka 350 km w Polskę, prawie na koniec świata, gdzie ledwo zasięg na telefonie jest. I to nie zawsze. Ale wracam. I praktycznie od nowa buduję swoją markę. Jako, że poniedziałek - to słownik. Dziś chyba nieco łatwiejsze pojęcia. Znacie je?

Przypominam o innych wpisach z tej serii:


1. Kopertówka
Pamiętacie tajemnice kobiecej torebki? I pamiętacie co w nich się mieści. Właśnie - niezależnie od wielkości. Kopertówka to torebka niewielkich rozmiarów, kształtem przypominająca kopertę na listy (do młodszych czytelników: tak, kiedyś nie było gg ani fb i pisało się listy). I w niej również mieści się wszystko. Często nieodłączny element kobiety, która ubierze się w obcisłą kieckę i idzie na imprezę. Najczęściej taka jej torebunia świeci się cekinami i innymi takimi, niczym psu jajca na słońcu.





2. Komin
Komin się kojarzy z miejscem upustu dymu z pieca. Na przykład watykańskiego, gdzie ostatnio widzieliśmy biały dym. W tym przypadku upustem jest głowa. Kominy coraz częściej są używane także przez facetów. Jest to szalik, który nie ma dwóch końców. Czyli jest kołem i zakłada się go przez głowę. W przypadku kobiet najczęściej wcześniej składa się go w ósemkę lub więcej razy, by miał więcej warstw i dawał więcej ciepła. A wielkość pozwala go także założyć na głowę by służył jak czapka.



3. Spodnium
Ech, czyli połączenie spodni i marynarki/żakietu w jeden ciuch. Tak jak mamy kombinezon na przykład narciarski - na podobnych zasadach działa spodnium. Góra może być skromna i wiele odsłaniać, natomiast dół, czyli spodniowa część jest długa i często zakończona dzwonami - lub czymś podobnym. Najczęściej jest to mocno elegancka kreacja.



4. Cygaretki
Nie mam pojęcia jak to zdefiniować. Długie, kobiece spodnie, sięgające do kostek (długość 7/8?). Mogę powiedzieć tylko jedno - jedne z moich ulubionych kobiecych spodni. Piekielnie pociągające i mocno seksowne.



5. Czeszki
Nasi południowi sąsiedzi. Nie mam pojęcia czy nazwa wiąże się w jakikolwiek sposób z Republiką Czeską. Czeszki to buty, takie delikatne trampeczki, coś jak baleriny. Za pomocą gumki, stopa trzyma się w nich i nie wypada. Cechą charakterystyczną jest przyszyta flaga - jeśli dobrze widzę, to francuska. Cóż, polka to nie jest polski taniec, to może czeszki nie są czeskimi butami.
Pamiętam, że za czasów mojego dzieciństwa, podstawówki, dziewczyny często nosiły takie buty (lub podobne). Dziś już chyba odchodzą w zapomnienie... A szkoda.



Na dziś tyle. Akurat w tym momencie jak skończyłeś/aś czytać ten wpis, wraz z moimi znajomymi z grupy impro wychodzimy na scenę podczas naszego debiutu scenicznego. Skoro już tu jesteś, to najpierw przytrzymaj kciuki przez 2 minuty, potem daj lajka i zostaw po sobie ślad w komentarzu!



{ 8 komentarze... read them below or Comment }

  1. Opisz jak poszedł występ *.*.
    A wyrażając swą opinię o ubraniu: spodnium-Kto to do cholery wymyślił?! Ni w pięć, ni w dziesięć mi sie to nie podoba ._.'.
    Co do reszty nie mam zastrzeżeń.
    Chyba, że do ostatniego to: trampki, adidasy, balerinki forever :D.
    Czeszki zostały zastąpione przez conversy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pojęcia znane - rzecz jasna.

    Trzymam kciuki, powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój post zachęcił mnie do zakupu cygaretek w jakimś wiosennym, pastelowym kolorze :D.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze sądziłam,że to coś czym jest spodium to jest to kombinezon. Jest jakaś różnica między tym a tym?:p

    A jak w końcu kupię odpowiednie buty,co pewnie za szybko nie nastanie, to i cygaretki dorzucę do kompletu :)

    Mam nadzieję, że występ się udał.
    Pozdrawiam,A.

    OdpowiedzUsuń
  5. wchodzicie na scenę chwilę przed północą? :D tak czy siak powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czeszki jeszcze często noszą dzieci w szkole:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej, nominowałam Cię do Liebster Award.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz!

- Copyright © Czasem widziane -Metrominimalist- Powered by Blogger - Designed by Johanes Djogan -